22 lipca 2018

Pani Buka pisze trata tata mamy środek lata!

I to jakiego! Wreszcie, znowu powróciło lato jakie lubię! Słoneczne i ciepłe. Po deszczu nie ma śladu.

Wreszcie możemy plażować. Niestety nie tylko my mamy takie plany ;) na szczęście nie ma tubwalki o miejsca i parawaningu ;))))
Całe dnie spędzamy na dworze. Tzn poza hotelem. Jesteśmy albo na plaży, albo spacerujemy zahaczając o lody. Ale lody nie tuczą? Prawda? ;)))
niestety Bałtyk jaki jest każdy wie. Zimny!!! Choć dziecku mojemu zdaje się to zupełnie nie przeszkadzać i najchętniej siedziałaby tam dobrana do nocy, a z wody wychodzi sina, to jednak niedobra matka z wody wygania. Ale żeby do końca  okropną nie być to matka zabiera dziecko na basen. Niestety nie jest to coś co uwielbiam, ale jak jest mus to nie ma wyjścia. Zatem pomiędzy plażowaniem taplamy się w basenie.

I tak na nicnierobieniu mijają nam dni. Mamy już koniec lipca. Jeszcze miesiąc i szkoła... Boje się tego. Nie mówię tego głośno coby Młodej do szkoły nie zniechęcać. Póki co jest zadowolona, że do szkoły idzie. Lubi się uczyć wiec z tym problemów być nie powinno. Oczekuje  na nowe z dreszczykiem emocji. Ale takich pozytywnych. A ja... ja boje się! Jak mam wypuścić spod skrzydeł moje maleństwo i puścić w tą dżunglę? ;))))
Matka musi iść na jakaś terapie :))))

A teraz ruszamy na gofra... dieta leży i kwiczy. Nie udało mi się zrzucić nadbagażu do wakacji. Może uda się po ;)))  teraz jestem jak dorodna foka ;))) ale foki są przecież urocze! Czyż nie?! :))))

A w temacie fok. Słyszeliście, że rybacy wybijają foki bo... zjadają im ryby?!!!!! Nie pojęte dla mnie i trudne do uwierzenia, usłyszałam o tym w knajpce. Gdy chciałam zamówić rybę pani stojąca obok powiedziała że ryb nie powinno się jeść żeby cytuje „ te chuje pozdychali z głodu”. Nie wiedziałam jakie chuje i chyba mina moja właśnie to wyrażała gdyż pani mi wyjaśniła, że właśnie jest problem na linii foki- rybacy. Nie mam pojęcia czy to prawda. W knajpce dyskusja się wywiązała i podobno rzeczywiscie coś jest na rzeczy. Musze zgłębić temat, ale mam nadzieję, że to jakiś okropny żart. Oby! Ale nie od dziś wiadomo, że najgorszym zwierzęciem na ziemi jest człowiek.  :(

Tym optymistycznym akcentem  kończę to pisanie i lecę korzystać z uroków lata.

13 lipca 2018

Pani Buka mówi kalimera!

melduje się na chwilkę. Wpadłam powiedzieć, że żyję i mam się dobrze. Powroty z urlopu są ciężkie. Ale perspektywa kolejnego wyjazdu nastraja optymistycznie. Choć pogoda za oknem jakby jesienna...

W niedziele ruszamy z Młodą znów. Tym razem we dwie. Ostatnie wakacje przed szkołą, przed moim powrotem do pracy ( mam nadzieję!!!) więc  musimy je wycisnąć jak cytrynkę ;)

W Grecji było przyjemnie ;)
Choć nie tak jak sobie wymarzyłam ;)))) byliśmy z biurem podróży i ze znajomymi. Nigdy wcześniej razem na tak długo nie wyjeżdżaliśmy. Oni bez dzieci, my z dzieckiem. Im przeszkadzało dziecko chcące iść na lody mi przeszkadzało picie drinków od 10 rano ( kiedy to otwierali bar), aż do 24 ( kiedy to bar zamykano).
My choć z biurem podróży ( z dzieckiem mimo wszystko czuje się bezpieczniej gdy mam wszystko zorganizowane, choć dziecko już nie takie małe i może kolejnym razem czas na zmiany?) to na miejscu wypożyczamy samochód i ruszamy w drogę. Tym razem nie dokonać się to udało. Ale mimo wszystko udało się trochę odpocząć. Na Krecie już kiedyś byliśmy, wiec nie żal, że mało zwiedzaliśmy ;))))

Nauczka na przyszłość, na urlop wybierać się w sprawdzonym gronie ;))))

Pogoda nam dopisała ;) kąpielom w ciepłym morzu nie było końca, nawet udało się omijać basen szerokim łukiem ( dla mnie to siedlisko wszystkich możliwych bakterii, ale dziecko me to wodny człowiek i wodzie nie przepuści ;))))). Obaliliśmy się jak murzynki, objęliśmy oliwkami, baklawą i pysznymi lodami. Wagę omijają szerokim łukiem i nawet nie chce myśleć ile mi przybyło... pomyśle o tym po wakacjach. ;))


Postaram się odezwać co jakiś czas. Nawet nie wiem kiedy nadrobię wszystkie blogowe zaległości :(
Pewnie we wrześniu ;))))

A teraz szykuje się na naowe! Ahoj przygodo!

Ps. Postaram się o Krecie coś niecos jeszcze napisać ;))))