Mam, i siedzę na nim pół dnia, ale czyje się jak zamknięta w klatce. Chce wyjść z domu. Pojechać nad wodę, pojeździć na rowerze czy zwyczajnie iść na spacer :( Jakiś kryzys wczoraj mialam. W sumie trzeba się cieszyć ze się nie połamałam jeszcze trochę i będzie jak dawniej ;)))
Byłam u lekarza, prześwietlili mnie od góry do dołu. Szczęśliwie tylko mocno się potłukłem, a nie połamałam. Ale chodzę z szybkością żółwia. Ech! Akurat na majówkę :( ale już przestaje marudzić! Trzeba myśleć pozytywnie, gdybym się połamała unieruchomiona byłabym znacznie dłużej.
To dobrze że sprawdziłaś i nie ma złamań :) Ja polecam kąpiel w wannie (wyleż się w ciepłej wodzie), a później jakiś masażyk za użyciem męża i powinno pomóc.
Przytulam i wiesz co? Ja najlepiej wypoczywam w domu. Uwielbiam takie weekendy, wysypiam się, zajadam, czytam....komarów w domu nie ma, słońce nie spali skóry. Tak właśnie spędzam i dzień dzisiejszy. Ucieszyłam Cię choć trochę?
wewnętrzny wkurw grzeje mnie co najmniej raz w miesiącu. Niestety należę do tych kobiet które mają PMS i to nie są jakieś wymysły domorosłych psychologów tylko real life. Sama dokładnie wiem i czuję jak mnie wkurza wszystko od ludzi w autobusie po zachowanie męża i dosłownie wszystko jest w stanie mnie wkurzyć. Zawsze wtedy sprawdzam czy czasem okres się nie zbliża i zwykle tak. Sama się boję co będzie jak niebawem klimakterium zapuka do drzwi. Sama się wtedy chyba od siebie wyprowadzę bo nie wytrzymam ...
Nie masz balkonu?
OdpowiedzUsuńMam, i siedzę na nim pół dnia, ale czyje się jak zamknięta w klatce. Chce wyjść z domu. Pojechać nad wodę, pojeździć na rowerze czy zwyczajnie iść na spacer :(
UsuńJakiś kryzys wczoraj mialam. W sumie trzeba się cieszyć ze się nie połamałam jeszcze trochę i będzie jak dawniej ;)))
Przy tak ładnej pogodzie trudno być cierpliwym, ale poobijane kości to faktycznie jeszcze żadna tragedia :)
UsuńTo aż tak Cię ten upadek poturbował? Może udaj się do lekarza bo może coś poważniejszego się stało.
OdpowiedzUsuńByłam u lekarza, prześwietlili mnie od góry do dołu. Szczęśliwie tylko mocno się potłukłem, a nie połamałam. Ale chodzę z szybkością żółwia. Ech! Akurat na majówkę :( ale już przestaje marudzić! Trzeba myśleć pozytywnie, gdybym się połamała unieruchomiona byłabym znacznie dłużej.
UsuńTo dobrze że sprawdziłaś i nie ma złamań :)
UsuńJa polecam kąpiel w wannie (wyleż się w ciepłej wodzie), a później jakiś masażyk za użyciem męża i powinno pomóc.
Uzupełnij potas i magnez - powinno pomóc na obolałe mięśnie.
UsuńPrzytulam i wiesz co? Ja najlepiej wypoczywam w domu. Uwielbiam takie weekendy, wysypiam się, zajadam, czytam....komarów w domu nie ma, słońce nie spali skóry. Tak właśnie spędzam i dzień dzisiejszy. Ucieszyłam Cię choć trochę?
OdpowiedzUsuńRozumiem, bo mnie tez nosi podczas ladnej pogody. Ale jak musze zostac w domu, to tez wypoczywam bez wyrzutow sumienia. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem takie "tylko stluczenie" gorzej boli niz złamanie 😐 przytulam i wysyłam pozytywną energię.
OdpowiedzUsuńBuka wszystko minie.
OdpowiedzUsuńBędziesz jeszcze serdecznie dość miała tych upałów.
Czytaj :)
Polecam "Córkę króla Moczarów" świetny thriller
wewnętrzny wkurw grzeje mnie co najmniej raz w miesiącu. Niestety należę do tych kobiet które mają PMS i to nie są jakieś wymysły domorosłych psychologów tylko real life. Sama dokładnie wiem i czuję jak mnie wkurza wszystko od ludzi w autobusie po zachowanie męża i dosłownie wszystko jest w stanie mnie wkurzyć. Zawsze wtedy sprawdzam czy czasem okres się nie zbliża i zwykle tak. Sama się boję co będzie jak niebawem klimakterium zapuka do drzwi. Sama się wtedy chyba od siebie wyprowadzę bo nie wytrzymam ...
OdpowiedzUsuńgdzieżeś ????
UsuńOj, biedna Pani Buka, biedna!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana!