11 czerwca 2018

Pani Buka o codzienności

Właściwie to nie dzieje się nic.
Nie mam o czym pisać, więc będzie to post o niczym ciekawym, ale żeby ten seks już tak nie wisiał to go czymś zastąpię ;))))

W sprawie seksu niewiele się zmieniło.
W piątek w trakcie meczu, kiedy to wszyscy skupiali się na golach strzelanych przez naszą reprezentację ci dwoje znów zajęli się sobą. Ale tym razem okrzyki były tak głośne, że ktoś z bloku obok nie wytrzymał i wydarł się, "żeby wreszcie zamknęli te mordy". Chyba sobie wzięli do serca bo się zrobiło cicho.  Tak więc chwilowo jest cisza. Zobaczymy jak długo.

Dzisiaj zrobiło się też chłodniej. Zupełnie niespodziewanie. Wczoraj wieczorem było 30 stopni, a dzisiaj właśnie mamy 21. I pada deszcz. Niby bardzo potrzebny, ale niechże on sobie pada nocą a nie w ciągu dnia ;)

Jak mam psa na spacer wyprowadzić? No jak?
:)

Zakończenie przedszkola zbliża się wielkimi krokami.
Młoda trenuje jakiś wierszyk, szykuje występ na pożegnanie, dla młodszych kolegów, a u nas w grupie zapanował chaos odnośnie prezentów dla pań.
Jakieś szaleństwo. Ja oczywiście jestem za tym, żeby  podziękować, ale są jakieś granice tego dziękowania. Nie wydaje mi się dobrym pomysłem kupowanie alkoholu, perfum czy też innych "durnostojek". Najbliżej mi do biżuterii...
Ot takie ostatnio mam dylematy :)

Niebawem wakacje. Mniej mnie tu będzie. ostatnie takie luźne wakacje przed szkołą ( i mam nadzieję moją pracą!) trzeba je wykorzystać maksymalnie!

Planów sprecyzowanych do końca nie ma. Będzie co ma być. Może uda się gdzieś polecieć? Albo odwiedzić nasze morze? A może i jedno i drugie... Zobaczymy co to będzie. Niemniej jednak w wakacje będzie mnie tu mniej. Dziecko nie będzie chodziło do przedszkola to i czasu na siedzenie przy komputerze dużo nie będzie ;)))))

Spokojnego tygodnia!



10 komentarzy:

  1. Ladnie, kuzwa pieknie, cudnosci w kratke i z kfiotuszkiem na srodku!!
    Nie dosc, ze pisze od przypadku do przypadku to jeszcze straszy, ze teraz bedzie mniej (!!!)
    To moze na poczatek niech wytlumaczy jak to sie da mniej niz teraz?
    NO!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale cóż ja mam pisać jak nic ciekawego się u mnie nie dzieje :(
      Może wakacje „coś” przyniosą ;))))
      A wtedy się poprawię. Obiecuję!
      ;)))))

      Usuń
  2. Miny dracych się sąsiadów zapewne były bezcenne, skoro przestali :—P

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha... Może się ich kolejne uniesienia będą spokojniejsze ;)
    U nas dzisiaj deszcz, ale le może i dobrze, bo 30 stopniowe upały są taaakie męczące.
    Udanych wakacji i upragnionej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  4. wreszcie ktoś miał odwagę ich uciszyć ;D

    Mój pies też nie lubił sikać w deszczu. A, że był jamnikiem wspaniale się mieścił pod żywopłotem i szedł równo z nim szybko siurnąć żeby mu na plery nie kapało :D

    W wakacje wszyscy się rozjedziemy i będziemy poza zasięgiem. Wrócimy na jesień. Normalna kolej rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tylko ja siedze w domu w wakacje, bo nie lubie podrozowac z cudzymi dziecmi:)) a jak szkoly zamkniete to wszedzie pelno rodzin z dzieciarnia.

      Usuń
    2. ja też bym wolała inaczej ale mąż pracuje na uczelni nie dostanie urlopu poza wakacjami :/ no więc trza jakoś to znosić. Ale ja i tak mam z górki bo ja raczej nie z wycieczkami tylko indywidualnie więc daję radę dzieci omijać :)

      Usuń
  5. Zawsze tak jest w wakacje, że wszyscy mniej piszą.. U mnie to sreśred 2 posty na całe wakacje ;) Ciekawe jak będzie w tym roku?

    Faktycznie pogoda się zmieniła, u nas jeszcze nie padało, ale na jutro zapowiadają i jest chłodniej. Ale ponoć od piątku powrót upałów, więc głową do góry! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, to chyba wszyscy tak odebrali to "ochłodzenie". Niby wydawałoby się, że 20-21stopni, to ciepło, ale po upałach??? Czy to aby jeszcze ciepło?!
    Cóż, grunt, że ryje pozamykali i tyle.
    Taaaa, prezenty. Mój "ulubiony" temat. Ja wiem, że nauczyciele jak ludzie, są różni, ale normalny nauczyciel wcale nie oczekuje TAKICH prezentów, wręcz czuję się nimi skrępowany i zażenowany. O wiele lepszym pomysłem jest coś, co dziecko np zrobi samo- kartka choćby. A już takie matki, które się przebijają w tych pomysłach co dać i za ile, to wkurwiają mnie okropnie!

    OdpowiedzUsuń