30 kwietnia 2018

Pani Buka wygrzewa porachowane kości...


Jestem zła!! Zła jak niewiem co :((( pogoda cudowna! 30 stopni, lato w pełni, a ja kiszę się w domu bo z chodzeniem nadal kłopot mam :((((

Niech mnie ktoś przytuli... albo dobije....


14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Mam, i siedzę na nim pół dnia, ale czyje się jak zamknięta w klatce. Chce wyjść z domu. Pojechać nad wodę, pojeździć na rowerze czy zwyczajnie iść na spacer :(
      Jakiś kryzys wczoraj mialam. W sumie trzeba się cieszyć ze się nie połamałam jeszcze trochę i będzie jak dawniej ;)))

      Usuń
    2. Przy tak ładnej pogodzie trudno być cierpliwym, ale poobijane kości to faktycznie jeszcze żadna tragedia :)

      Usuń
  2. To aż tak Cię ten upadek poturbował? Może udaj się do lekarza bo może coś poważniejszego się stało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam u lekarza, prześwietlili mnie od góry do dołu. Szczęśliwie tylko mocno się potłukłem, a nie połamałam. Ale chodzę z szybkością żółwia. Ech! Akurat na majówkę :( ale już przestaje marudzić! Trzeba myśleć pozytywnie, gdybym się połamała unieruchomiona byłabym znacznie dłużej.

      Usuń
    2. To dobrze że sprawdziłaś i nie ma złamań :)
      Ja polecam kąpiel w wannie (wyleż się w ciepłej wodzie), a później jakiś masażyk za użyciem męża i powinno pomóc.

      Usuń
    3. Uzupełnij potas i magnez - powinno pomóc na obolałe mięśnie.

      Usuń
  3. Przytulam i wiesz co? Ja najlepiej wypoczywam w domu. Uwielbiam takie weekendy, wysypiam się, zajadam, czytam....komarów w domu nie ma, słońce nie spali skóry. Tak właśnie spędzam i dzień dzisiejszy. Ucieszyłam Cię choć trochę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem, bo mnie tez nosi podczas ladnej pogody. Ale jak musze zostac w domu, to tez wypoczywam bez wyrzutow sumienia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem takie "tylko stluczenie" gorzej boli niz złamanie 😐 przytulam i wysyłam pozytywną energię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Buka wszystko minie.
    Będziesz jeszcze serdecznie dość miała tych upałów.
    Czytaj :)
    Polecam "Córkę króla Moczarów" świetny thriller

    OdpowiedzUsuń
  7. wewnętrzny wkurw grzeje mnie co najmniej raz w miesiącu. Niestety należę do tych kobiet które mają PMS i to nie są jakieś wymysły domorosłych psychologów tylko real life. Sama dokładnie wiem i czuję jak mnie wkurza wszystko od ludzi w autobusie po zachowanie męża i dosłownie wszystko jest w stanie mnie wkurzyć. Zawsze wtedy sprawdzam czy czasem okres się nie zbliża i zwykle tak. Sama się boję co będzie jak niebawem klimakterium zapuka do drzwi. Sama się wtedy chyba od siebie wyprowadzę bo nie wytrzymam ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, biedna Pani Buka, biedna!
    Trzymaj się Kochana!

    OdpowiedzUsuń